25.9.06

Co nas jeszcze czeka

Jak wspomniałem we wczorajszym wpisie wyjazd spowodował, że dopływ informacji do mnie został mocno ograniczony (zresztą świadomie, bowiem on-line byłem niemal cały czas). Więc wczorajsza sesja czytania zaległych wiadomości co chwila wywoływała u mnie wyraz zdziwienia powoli przechodząc w zadowolenie.

A jakie to informacje powodowały ten stan? Otóż usunięcie Leppera z rządu. To zdziwiło mnie najbardziej. Zdziwiło, bowiem władzopazerność PiSu powinna negować takie posunięcia. A tu masz! Lepper poza rządem, a Jarek trzęsie gaciami. Toż to się nazywa irracjonalność! Choć z drugiej strony, mogła to być rozpaczliwa decyzja mająca na celu zdobycie przychylności przyszłych wyborców.

Widać porozumienie PiSu z SO widniało na horyzoncie, ale jak to z horyzontem bywa, nic a nic się nie przybliżało. Skoro nie było możliwości dogadania się, ani za pomocą argumentów łagodnych, ani groźby, Kaczyński Jarek postanowił wywalić największego pieniacza (lub Pierwszy Warchoł IV RP) z rządu, aby ten nie mógł swymi czarami pozyskać większej liczby wyborców, a sam Wielki Bliźniak mógł pozyskać kilka punktów w sądażach.

I zdaje się, że cel osiągnął, bowiem 49% ankietowanych uznało, że decyzja była słuszna i rząd bez Przewodniczącego jest lepszy. Przy czym 31% uznało, że to był błąd.

Ja osobiście uważam, że to był również błąd. Jarek Andrzeja mógł zostawić i byłby się bardziej skompromitował. A tak zapewne wejdzie do parlamentu.

Zadowolonyjednak jestem z tego, że jest bardzo prawdopodobne, iż odbędą się wcześniejsze wybory. Będziemy mieli Rodacy ponownie szansę, aby wybrać swych reprezentantów. Jednak tym razem dokonajmy rozsądnego wyboru, godnego Europejczyka!


[Kategoria: PiS Rząd]