15.12.06

Jak doradzać PiS

Kategorie: ,

Jak zostać doradcą PiSuaru? Być może niektórym wydawać by się mogło, że to niemal nie osiągalnie. Nic podobnego. Poniżej przedstawię receptę, jak zostać wpływowym doradcą PiSu.

Otóż po pierwsze, nie trzeba mieć odpowiednich kwalifikacji. Nie są potrzebne, aby doradzać. Jeśli ktoś posiada tytuł profesora czy doktora, to może się nim pochwalić, ale jeżeli takowego nie mamy, to jeszcze nie oznacza, że nie możemy udzielać konsultacji. Po drugie, dobrze wynaleźć sobie jakiś obszar doradzania. Niekoniecznie to na czym się znamy. Równie dobre może być to, na czym się kompletnie nie znamy. Jak wspomniałem nie ma to większego znaczenia.

Po trzecie, należy napisać raport, czyli ekspertyzę. Nie trzeba zaraz bazgrać kilkuset stronic. Wystarczy ok. 30. To, czy będzie kompletny, czy nie, także nie stanowi problemu. Może jak będzie niekompletny, to będzie więcej niedomówień. A im więcej niedomówień, tym lepiej.

Po czwarte, należy odwołać się do układu. I, wreszcie po pięte, nie wolno pod żadnym pozorem stawiać jakiegoś PiSdzielca w niedwuznacznym świetle.

Podsumowując, należy wybrać sobie jakąś branżę. Potem wskazać istniejący w nim układ. Wymienić sporo nazwisk, najlepiej ludzi związanych z opozycją. Nie podpisywać, pod żadnym pozorem. Anonimowość sprzyja. Można wprawdzie dać do zrozumienia, że jest się autorem, ale ni wolno tego robić explicite. I sukces mamy zapewniony.

Kto nie wierzy, niechaj sam przeczyta raport pseudoeksperta, który pomimo braku kompletności, trącący niekompetencją i banałem, stał się lekturą nr 1 w kuluarach PiSuaru. Dodam tylko, że branża telekomunikacyjna została już wykorzystana. Ale przecież jest jeszcze tyle innych. Aha, i trzeba raport zaopatrzyć w klauzulę poufności, a sukces gwarantowany.