18.12.06

Co nowego na maturze

Kategorie: ,


Kilka miesięcy temu dotarły do mnie ostrzeżenia, że wycofanie obowiązkowej matematyki z matury może się katastrofalnie odbić na naszej gospodarce. Głównie chodzi o brak inżynierów. Brak przymusowej matematyki powoduje odsunięcie jej przez gros uczniów, w konsekwencji niezrozumienie jej i podejmowanie studiów humanistycznych. Tyle specjaliści o tym kierunku lub jego braku. Co zrobić? Jaki wprowadzić przedmiot, aby wszyscy na tym zyskali? Otóż MEN, w osobie Romana Giertycha, ma takie rozwiązanie. Od 2010 na maturze abiturienci będą mogli wybrać religię. Może nie jest to zbieżny przedmiot z matematyką, no ale jak się nie ma, co się chce, to chce, co się ma.

Interesujące są argumenty Romka za takim właśnie wyborem:
Jest to wynik wielu konsultacji, oczekiwań Kościoła katolickiego, a także oczekiwań uczelni, które mają wydziały teologiczne (źródło: wp.pl)
Ciekawe z kim się konsultował. Widać także wyraźny wpływ KK na politykę edukacyjną i nie tylko (jeśli ktoś miał jeszcze złudzenia, że żyjemy w świeckim państwie). Ciekawe, co jeszcze KK oczekuje.

Prawie rok temu Młodzież Wszechpolska wystosowała pismo do Romana o wprowadzenie religii do szkoły. Teraz wprawdzie MW nie ma nic wspólnego z LPR i Romanem, ale Wielki Edukator przychylił się do prośby. Romek podkreślił, że sprawa jest już przesądzona.


Tak na prawdę, to MW chciała na maturze nie religii, a Religi. Ciekawe, co też oni chcieli Minister Zdrowia? Może maturzysta wypytywany byłby o życiorys, albo też o osiągnięcia profesora Religi (może Akademie Medyczne zniosłyby wówczas egzaminy na medycynę?). Poniżej prośba Wszechpolaków: