13.11.06

Wspieranie rodziny to rzecz święta

Kategorie:

No i po wyborach. Gratuluję panu Dutkiewiczowi wygranej i moim krajanom właściwego wyboru. Prawie z 90% poparciem społeczności wygrał we Wrocławiu. Z jednej strony "przewidywałem" bardziej sromotną porażkę PiSdzielców. Z drugiej potwierdziły się moje przewidywania, co do rozkładu preferencji wyborczych w polskim społeczeństwie.

Wczoraj oglądałem program o afgańskich kobietach dokonujących samopalenia. Straszne. Przez cały prawie dokument padało pytanie o przyczyny. Nikt nie potrafił odpowiedzieć, nieśmiało mówiono o tym, jako akcie protestu, rozpaczy czy zwrócenia uwagi. Te przerażające "akty rozpaczy" potwierdzają hipotezę, którą nie tak dawno wygłosiłem na Uniwersytecie Monachijskim, iż tam, gdzie dominuje religijne wyobrażenie świata, nie ma sensu poznawać alternatywy. Świat i porządek jest dany, więc po co szukać czegoś innego. Ale czy to tylko dotyka społeczeństwa islamskie? Raczej nie.

Polska też nie jest daleka. W Działdowie zmarła kobieta przy porodzie. Urodziła 12 dziecko! Miała 37 lat. Czy tak będzie wyglądać Narodowy Program Wspierania Rodziny? Czy zakaz antykoncepcji doprowadzi do dalszych tragedii? Czy wspaniałomyślnie LPR, z duchem swego hasła "Zawsze po stronie kobiet", ograniczy kopulację? Powiedzmy do jednego stosunku rocznie, lub nawet rzadziej, bo naturalne środki, jakie nasz debilny rząd z zacofanym Kościołem proponuje przeobrażą ten jeden raz w ciążę.

Strach pomyśleć dokąd ta Polska zmierza. Z drugiej strony ciekawe czy zachodnie media będą robiły kiedyś takie wstrząsające dokumenty o Polsce. Czy Europejczycy siedząc wygodnie w fotelach też będą zastanawiać się dlaczego ci Polacy nie korzystają z antykoncepcji?