28.11.06

Antykoncepcji ciąg dalszy

Kategorie:




O pomysłach antykoncepcyjnych w wydaniu naturalnym, promowanym przez Kościół pisałem już wcześniej. Pomysł posła Piłki i Sobeckiej trafił widać na podatny grunt. Ministerstwo Zdrowia wpadło na genialny pomysł promowania antykoncepcji w szkołach ponadpodstawowych. W sumie pomysł pełen podziwu, bo wreszcie antykoncepcja trafi na forum młodzieży szkolnej. Ale nie tylko, spoty reklamowe trafią także do mediów, co zdziwiło wiceministra Piechę (PiS). Widać nie o wszystkim jest poinformowany.

A czego dotyczyć będą reklamy środków antykoncepcyjnych? Wydawać by się mogło, a przypominam, że żyjemy obecnie w XXI wieku, wydawać by się mogło, że przedstawiane będą metody zapobiegania ciąży, prezerwatywy, tabletki antykoncepcyjne oraz inne zdobycze (lepsze lub gorsze) współczesnej medycyny. Otóż nie, Ministerstwo Zdrowia promować będzie naturalny sposób, czyli kalendarzyki (sic!). Uczniowie, nauczyciele oraz widzowie i słuchacze będą bombardowani fantastycznymi właściwościami metod naturalnych.

Czy są skuteczne metody? Badania wskazują, że nie. Ale nawet, gdybyśmy nie posługiwali się badaniami, możemy sami dojść do przekonania co do skuteczności. Oto wywód "kanapowy":

Kościół katolicki jest przeciwko zapobieganiu ciąży. Etyka katolicka w pewnych wypadkach zabrania zabijania (chyba, że dotyczy to wiary, wtedy można wycinać w pień całe narody). usunięcie płodu w jakikolwiek sposób, to zbrodnia. Nie mniej jednak ta zbrodnicza instytucja dopuszcza antykoncepcję. Jak to możliwe? Odpowiedź może leżeć w skuteczności - jest po prostu mało skuteczna. "Chciałaś kobieto zapobiec ciąży, a się nie udało? Tak widać chciał Bóg." Ot i cała argumentacja Kościoła. (Notabene prawdopodobieństwo i niepewność, to dosyć istotne pojęcia antropologii kulturowej)

Dlaczego preferować coś, co jest nieskuteczne? Czy młodzież, która zawiedzie się na tej metodzie, nie straci całkowitego zaufania do antykoncepcji w ogóle? Komu na tym zależy? Na to ostatnie można dać odpowiedź - Kościołowi i wiernym katolskim nacjonalistom.

I tak w XXI wieku cofamy się do średniowiecza (wcześniej były lepsze metody antykoncepcji!). A Kościół katolicki mógłby posiadać slogan reklamowy: "Kościół katolicki. Na 2000 tysiące lat wstrzymaliśmy cywilizację"