14.10.06

Wybory niepotrzebne, bo rząd rządzi dobrze

Kategorie: , ,

Od jakiegoś już czasu na wokandzie znajduje się temat rozwiązania Sejmu i, co za tym idzie przedwczesne wybory parlamentarne. Oto jak tę sprawę widzi PiS.

Jasne jest, że PiS nie chce wyborów, o czym świadzcyć może poszukiwanie koalicjanta (wszystko wskazuje na to, że stara koalicja się ponownie odrodzi. Kuchciński zapewnia, że wszystko jest możliwe, ale ja sądzę, że SO powróci do współrządzenia, choć może Lepper odegra nieco inną rolę niż dotychczas - może jako Marszałek Sejmu?). Nie chce, bowiem władza jest dla tej partii słodyczą, którą łakomie pożera. Ale o tym wspominałem już tyle razy, że powoli stwierdzenie to staje się komunałem. Przejdę więc do innego wątku, wątku niepokojącego, a mianowicie do stanowiska prezydenta, Lecha Kaczyńskiego (alter ego Jarka Kaczyńskiego).

Według Leszka, zwanego Chorobliwym (ze względu na sraczkę, jaka biedaka dopadła, gdy wybierał się na spotkanie Trójkąta Weimarskiego), przedwczesne wybory parlamentarne są dla Polski szkodliwe. Cóż z tego, że społeczeństwo i opozycja takich wyborów się domaga. Oczywistym jest, że opozycja broni Układu, a społeczeństwo to ZOMO-wcy, którzy też popierają ów układ (notabene, bardzo interesuje mnie co to za układ? Układ czego, kogo?). W najgorszym wypadku społeczeńswto to ciemny lud, który i tak nie wie czego chce. To stoi w opozycji do Kaczyńskich, ci doskanale wiedzą czego chcą (władzy) i w dodatku wiedzą, co chce lud (tylko dlaczego Lechu chce do tego rządu przekonywać opinię publiczną?). A lud oczywiście chce rządu i to rządu w obecnej postaci. Gwoli ścisłości lud chce obecnego rządu i dodatkowego koalicjanta. Na razie społeczeństwo nie wie, jakiego koalicjanta chce (bo tego nie wie nawet "góra"), ale na pewno jakiegoś się domaga.

Takiemu rozumowanie daje wyraz Leszek. Gdyby oporni mieli wątpliwości, to p. Prezydent RP (dodajmy IV RP) podaje cały szereg argumentów, argumentów potwierdzających "znakomitość" obecnego rządu. Oto i one:
  • Wysoki wzrost gospodarczy
  • Spadek bezrobocia
  • Spadek przestępczości
Rzeczywiście, gdyby to było prawdą, to sam głosowałbym rękoma i nogami za obecną konstelacją rządową. Ale, jako sceptyk, mam wyraźne co do tego wątpliwości. Przede wszystkim nawet jeśli to prawda, to czy PiS może z całą stanowczością stwierdzić, że to jego zasługa?

Wysoki wzrost gospodarczy

Wątpię (śmiem wątpićw zapewnienia PiSu - wspieram układ) czy obecny wzrost jest skutkiem działań obecnego rządu (oczywiście zakładam, że wniosek o wzroście jest prawdziwy). Przede wszystkim jesteśmy 2 i pół roku po wejściu do Unii Europejskiej. Jako jest z większych beneficjentów UE otrzmujemy niebagatelną kwotę dotacji. Dwa i pół roku to wystarczający okres, aby zainteresowani dobrze zaadoptowali się do sytuacji pozyskiwania funduszy. Nawet, gdyby beneficjenci nie wydawali swych pieniędzy i tak trafiłyby one, drogą pośrednią do obiegu (no chyba, że dotacje trzymane byłyby w skarpetce, szufladzie, etc.). Więcej pieniędzy w obiegu, to więcej inwestycji i większy wzrost. Zatem jestem skłonny przyjąć tezę, że wzrost gospodarczy stopniowo podnosi się od momentu wejścia do Unii. Na to naturalnie składa się więcej składników, niż wykorzystanie unijnych funduszy, choćby dorzucić można eksport (towarów i usług). Ale wzrost ma więcej wspólnego z wejściem do Unii, niż z działaniami PiSu czy rządu w ogóle.

Spadek bezrobocia
Spadek bezrobocia też nie jest zasługą rządu, niech Leszek wybije to sobie z tego pustego łba. Chociaż podchodząc do tego ironicznie, to rzeczywiście można tak powiedzieć. A zatem działania obecnego rządu (i nie tylko, poprzednie też się do tego dorzuciły) doprowadziły do takiej sytuacji, że niemal co 30 Polak opóścił swój kraj. Jeżeli na tym ma polegać rządowainicjatywa ukrócenia bezrobocia, to świetnie, gratuluję pomysłu. Wyjazd ok. 1,5 mln ludzi z Polski, to tyle samo mniej osób, które domagały by się świadczeń socjalnych. Jest rzeczą oczywistą, że emigranci, to w większoście nie osoby, które w Polsce posiadały obrze płatną pracę. Gdyby tak było, to Polska byłabykrajem głupców, bowiem jaki jest sens porzucania dobrej pracy (nawet statusowo, niekoniecznie materialnie dobrej) dla czegoś nieokreślonego i zazwyczaj (przynajmniej na początku) poniżającego (sam byłem swego czasu w Anglii, jeszcze jako student i, aby do czegoś dojść, przechodziłem szczeble "kariery" począwszy od pomywacza, czego się nie wstydzę). Także rola UE i na tym polu jest bardziej znacząca, niż jakiekolwiek działania rządu.

Spadek przestępczości
Spadek przestępczości jest ściśle powiązany z powyższymi. Im więcej jest ludzi bogatszych, tym mniejsza przestępczość. To potwierdzony już dawno fakt socjologiczny. Przestępstwa biorą się na ogół z frustracji. Ta mija, gdy jesteśmy w stanie zaspokoić własne potrzeby. Poza tym będąc bogatszymi przeznaczamy więcej pieniędzy na ochronę, która odstrasza potencjalnych przestępców itd. Kolejna sprawa to emigracja takiej dużej liczby obywateli. Za ludźmi poszukującymi pracę i lepszego zarobku wyrusza grupa cwaniaków, oszustów, itp. Poza tym otwarcie granic i dosyć swobodny przepływ osób może przenieść przestępczość z Polski na inne kraje Unii.

Jednym należałoby dokładnie przebadać wpływ UE na powyższe argumenty naszego miernego prezydenta, a dopiero wówczas wysuwać wnioski. Należałoby też dokładnie sprawdzić proporcje "wkładu" Unii i PiSu do powyższych "wzrostów i spadków". Bez tego wszystkiego jest to po prostu kolejne czcze gadanie i przypisywanie sobie cudzych wpływów na obecną sytuację. No ale do tego powinniśmy być już przyzwyczajeni. To jest prawdziwe osiągnięcie PiS i rządu: pusta gadanina, frazesy i propaganda. Czy nie jest to znajome, ale z innego okresu?

A co Wy o tym sądzicie?

2 Komentarze:

Anonymous Anonimowy powiedział‚(a)...

Ciekawsze jest to, że w reklamówkach wyborczych PiSiory mówią co oni to zrobią... moment, a kto niby "rządzi" od roku?

14 października, 2006 17:47  
Blogger mackubat powiedział‚(a)...

Ale to jest specjalna strategia PiSuaru. Chodzi im o wskazywanie palcem tych, ktorzy przeszkadzaja, wowczas beda mieli niezla wymowke: Jak moglismy cos zrobic? przeciez uklad,szara siec, sluzby, teraz i TVN i cos pewnie jeszcze, nam przeszkadzaly. PiS chce zwrocic spoleczenstwo przeciwko wszystkim (tylko PiS jest dobry, no i koalicja). Dlatego propaganda, dlatego frazesy. Kazdy pies, ktory robi duzo halasu jest niegrozny. Taki jest PiS, duzo halasu czyni, ale nic nie robi.

14 października, 2006 17:53  

Prześlij komentarz

<< Powrót